Tutaj, na dole

O projekcie

o miejsce zaczęło się jako osobny kącik do pisania — fragmenty, szkice, niedokończone myśli, notatki porozrzucane jak okruszki chleba, które kiedyś mógłbym podnieść i spróbować ułożyć w sensowny obraz. Z czasem przerodziło się w coś większego: historię, która sama rośnie własnym rytmem, wciągając mnie głębiej, czasem w zakamarki, których sam już nie do końca rozumiem.

To nie opowieść o bohaterach i złoczyńcach ani bajka, którą można zamknąć w jednym zdaniu. Wędruje przez przyjaźnie, tajemnice, wybory i cienie, decyzje które przyczepiają się do wszystkiego, czego dotkniesz. Niektóre części są ciche, inne wychylają się zza kurtyny tylko wtedy, gdy przyjdzie na to czas — a czas ten bywa kapryśny i nie zawsze zgadza się z zegarem.

Piszę powoli, krążąc wokół tego, co ważne, pozwalając historii prowadzić mnie, zamiast odwrotnie. Czasem tekst sam z siebie żartuje, czasem ja gubię się w nim z uśmiechem godząc się na tę grę. To, co znajdziesz tutaj, jest próbą opowiedzenia wielowarstwowej historii: Główna historia to dopiero początek, reszta kryje się w zakamarkach, między słowami i w milczeniu, czekając, aż ktoś się odważy zajrzeć głębiej.

Nazwisko stojące za tym projektem jest moje — Rafał Kruk — ale opowieść nie należy już tylko do mnie. Bohaterowie żyją własnym życiem, decydują o kierunku zdarzeń, podsuwają rozwiązania i prowadzą mnie tam, gdzie sami chcą. Czasem mam wrażenie, że to oni piszą mnie, a nie ja ich.

Dekoracyjna czaszka